Jak stworzyć nazwę firmy?

Wszystko zaczyna się od pomysłu! Wiem, w czym jestem najlepsza. Wiem też, czym chcę się dzielić z innymi. Kreuję biznesplan. Opracowuję swoją ofertę. Tworzę listę mocnych i słabych stron. Nad tymi słabymi pracuję i staram się je wyeliminować. Jestem gotowa! Rozpoczynam własną działalność. Jeszcze tylko nazwa firmy…
Z pozoru błaha kwestia. Przecież to zakres usług lub produktów ostatecznie będzie decydował o moim powodzeniu. Jednak z marketingowego punktu widzenia, nazwa naszej firmy jest niezwykle istotna. Nazwa nie powinna być przypadkowa. A jeśli już jest wypadkową jakichś doświadczeń, jej historia staje się wartością dodaną.

Historia be more

Pamiętam jak dziś siebie, siedzącą w fotelu, ze stosem karteczek i piórem. Może pierwsze litery imienia i nazwiska? Może pierwsze człony? Może kombinacja liter najbliższych? Ale pojawiło się pytanie: „I co w związku z tym?”. Bowiem jaki przekaz niesie za sobą ciąg liter, zwłaszcza osobom spoza mojego najbliższego otoczenia? Wtedy zrozumiałam, że nazwa firmy musi być wartością samą w sobie. Pomyślałam o swojej historii, o perypetiach zawodowych, o pobudkach jakimi się kieruję. Osobiście uwielbiam zagadnienia motywacyjne. Prowadzę dziennik, w którym notuję sentencje, cytaty, złote myśli, aforyzmy. Jednym z najważniejszych był ten o wyróżnianiu się z tłumu.
Cytat Lou Vickery w oryginale brzmi: „Four short words sum up what lifted most successful individuals above the crowd: a little bit more. They did all that was expected of them and … a little bit more.”, co oznacza, że czynnik wynoszący ludzi sukcesu ponad poziom tłumu to “trochę więcej”, ponieważ robią to, czego się od nich oczekuje i trochę więcej. Taka jest też moja ogólna postawa. Zawsze wysoko zawieszam sobie poprzeczkę. Zawsze oczekuję czegoś więcej, ale i daję więcej od siebie. Dzielę się – wiedzą, doświadczeniem, wsparciem.
I tak powstała nazwa firmy „BE MORE”. Ponieważ trzeba bardziej – bardziej chcieć, bardziej żyć i być bardziej.

Nazwa firmy w mediach społecznościowych

Kiedy już uda nam się naszą firmę nazwać, należy pamiętać o kolejnej istotnej kwestii – o nazwie firmy w mediach społecznościowych. Ponownie wrócę do swojego przykładu. „BE MORE” może oznaczać absolutnie wszystko! Może być nazwą firmy szkoleniowej, klubu fitness czy nawet sklepu ze zdrową żywnością. Gdybym zdecydowała się na zarejestrowanie swojej firmy pod taką nazwą w mediach społecznościowych, z automatu skazałabym się na klęskę. Dlaczego? Jeżeli planuję docierać do szerszej grupy odbiorców, to nie mogę zakładać, że każdy z nich będzie zaznajomiony z moją historią oraz że oczywistym dla niego będzie profil mojej działalności. Jeżeli pojawi się post sponsorowany na tablicy pożądanego przeze mnie odbiorcy, z treścią, która będzie w stanie go zainteresować, to w moim interesie leży, by już w nazwie zawarty był profil oferowanych przeze mnie usług lub produktów. Dlatego też zdecydowałam się na pełną nazwę: „Be more – agencja kreatywna”. Z automatu wykluczyłam wszelkie inne, mylne skojarzenia.

O czym warto pamiętać?

Kilka kwestii technicznych:

  1. Przed ostateczną decyzją warto sprawdzić, czy wybrana nazwa firmy już nie funkcjonuje, a przede wszystkim, czy nie jest zastrzeżona.
  2. Dobrze jest upewnić się, czy domena z wybraną przez nas nazwą firmy jest dostępna.
  3. Media społecznościowe – należy sprawdzić, czy nie widnieje już profil, który wykorzystuje wybraną przez nas nazwę.
  4. Jednoosobowa działalność gospodarcza – podczas rejestracji w CEIDG musimy pamiętać, że nazwa naszej firmy nieco się wydłuży, ponieważ będziemy zobowiązani wskazać w niej profil naszej działalności oraz pełne imię i nazwisko. Na szczęście na co dzień możemy operować nazwą skróconą.
  5. Spójność przede wszystkim! Warto zachować konsekwencję w nomenklaturze, dlatego też dobrym pomysłem jest wprowadzenie nazwy skróconej jako pełnej nazwy profilu w mediach społecznościowych.

autor: Olga Malinowska-Jaźwicka

data publikacji: 10 lipca 2019